Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Brak koncentracji za kierownicą

Za sprawą kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego, 1 marca 2018 roku na terenie powiatu radomszczańskiego dwukrotnie wystąpiły kilkugodzinne utrudnienia w ruchu na drodze K-1. Na terenie powiatu od początku bieżącego roku policjanci odnotowali 225 kolizji drogowych oraz 24 wypadki drogowe. Starajmy się przewidywać zagrożenia.

Do pierwszego zdarzenia doszło po godzinie 9.00, niedaleko Kamieńska. Policjanci na miejscu ustalili, że 36-letni kierujący citroenem jadąc w kierunku Łodzi nie dostosował prędkości do warunków ruchu oraz nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu i uderzył w tył toyoty. Z kolei toyota uderzyła w kolejne auto. Do szpitala został przewieziony 35-letni kierowca toyoty. Osoby biorące udział w zdarzeniu były trzeźwe. Utrudnienia w ruchu trwały ponad trzy godziny. Do kolejnego zdarzenia doszło przed godziną 16.00 w rejonie miejscowości Stobiecko Szlacheckie, gdzie zderzyły się trzy ciężarówki. Obecni na miejscu policjanci ustalili, że 54-letni obywatel Estonii kierujący volvo nie dostosował prędkości do warunków i uderzył w tył naczepy ciężarowego renaulta. Następnie ranault został przesunięty i uderzył w kolejny zestaw pojazdów. Kierowcy nie potrzebowali pomocy medycznej, byli trzeźwi. Utrudnienia w ruchu trwały kolejne trzy godziny.

Przypominamy, że każdy z użytkowników dróg powinien świadomie, kulturalnie i zgodnie z przepisami poruszać się po nich. Ponadto, powinien szanować innych użytkowników. Stan bezpieczeństwa na drogach zależy od każdego uczestnika ruchu drogowego, niezależnie od tego czy jest się kierującym czy pieszym. Na kanwie opisanych zdarzeń zdarzeń i utrzymującej się niskiej temperatury powietrza policjanci przypominają osobom wybierającym się w podróż o konieczności zatankowania pojazdu do pełna, o zabraniu do auta koca lub folii termoizolacyjnej, ciepłej odzieży, gorącego napoju i sprawnego telefonu komórkowego (naładowanej baterii). Jak pokazuje doświadczenie, niespodziewanie i bez własnej winy możemy "utknąć" w kilkugodzinnym korku.

 

 

Powrót na górę strony